poniedziałek, 8 lutego 2016

10 rzeczy, które musisz wiedzieć o 20. kolejce Bundesligi

bundesliga.de

Niezwykły mecz
Drugi przeciwko trzeciemu. Najważniejszy pojedynek tej kolejki. Jeszcze rok temu nikt nie przypuszczał, że mecz pomiędzy Borussią Dortmund a Herthą Berlin będzie zasługiwał na takie miano. Gdy w sezonie 2014/2015 obydwie drużyny przystępowały do 20. kolejki zajmowały odpowiednio ostatnie i przedostatnie miejsce (Dortmund przegrał wtedy swój mecz z Augsburgiem, a berlińska Stara Dama na własnym stadionie uległa drużynie z Leverkusen. W obydwóch tych spotkaniach padł wynik 0:1). Na przykładzie tych ekip możemy zauważyć, że piłka nożna bardzo szybko potrafi się zmieniać – w odstępie 365 dni walka o utrzymanie zamienić się może w walkę o awans do Ligi Mistrzów.
Hertha gra sezon marzeń. Po zaledwie 20 kolejkach ma już taki dorobek punktowy, z jakim zakończyła ubiegły sezon (35 „oczek”).
Po remisie na Signal Iduna Park, Borussia Dortmund pozostaje jedyną drużyną, która jest jeszcze w stanie zagrozić Bayernowi.

Pizarro nadal głodny goli!
W poprzedniej kolejce strzelił dwie bramki, w ten weekend na swoje konto dopisał kolejną, strzeloną po rzucie karnym. W swoim 400 występie w Bundeslidze strzelił 182 bramkę, dzięki czemu zepchnął z 5. miejsca w tabeli najlepszych strzelców Ulfa Kirstena.

Efektywne Ingolstadt
W przypadku tego beniaminka szczególnie niebezpieczne są stałe fragmenty gry. W derbowym spotkaniu przeciwko Augsburgowi drużyna z Ingolstadt swoje bramki zdobyła po rzucie rożnym i wolnym. Zdołali również pobić swój rekord w liczbie oddanych strzałów na bramkę przeciwnika w jednym meczu – Hitz musiał interweniować aż 14 razy. 

Koniec klątwy!
Gradem goli zakończyło się spotkanie Borussi Mönchengladbach z Werderem Brema. Po dwóch latach od ostatniego zwycięstwa w piątkowy wieczór drużyna z Westfalii mogła cieszyć się upragnionymi trzema punktami. Są to też pierwsze punkty, które popularne Źrebaki zdobyły w rundzie wiosennej.

Przepis na Bayern
Czy Leverkusen znalazło w końcu przepis na silną ofensywę Bayernu? Bayer nie pozwolił swoim przeciwnikom kontrolować przebiegu spotkania poprzez posiadanie piłki. W trakcie meczu statystycy doliczyli się ponad dwustu pojedynków: tak wielu nie było jeszcze w żadnym spotkaniu Bayernu w tym sezonie! W sobotni wieczór Bawarczycy oddali tylko jeden celny strzał na bramę – w 83 minucie spotkania Holger Badstuber po strzale głową próbował zaskoczyć bramkarza Leno.

Stuttgart na drodze do sukcesu
Drużyna ze Stuttgartu pozostaje na właściwych torach – pierwszy raz od pięciu lat udało im się wygrać cztery spotkania z rzędu, niepokonani są już od sześciu olejek. Przeciwko Eintrachtowi Frankfurt Szwaby po raz pierwszy w tym sezonie strzeliły ponad trzy gole w jednym meczu. Wygrana 4:2 nad popularnymi Orłam jest najwyższą jak dotąd wygraną Stuttgartu w tym sezonie. Podziękowania należą się Jürgenowi Kramny’emu – po siedmiu spotkaniach pod jego wodzą drużyna ma już więcej zwycięstw niż podczas współpracy z jego poprzednikiem.

Gündogan przyciąga piłkę
Ilkay Gündogan jest dla piłki niczym magnez – w meczu 20. kolejki Bundesligi miał z nią kontakt aż 138 razy! Warto dodać, że najlepszy z berlińczyków, Vladimir Darida, zaliczył jedynie 57 takich kontaktów. Niestety, nawet to nie uratowało klubu z Dortmundu przed remisem. Podopieczni Thomasa Tuchela po raz pierwszy w tym sezonie nie zdołali strzelić żadnej bramki w meczu.

Rzadki wynik
Po raz pierwszy od kwietnia 1990 roku spotkanie pomiędzy Bayerem Leverkusen a Bayernem Monachium zakończyło się bezbramkowym wynikiem. Żadnych goli, mało strzałów na bramkę. Jeszcze nigdy od 1992 roku (wtedy to zaczęto zbierać szczegółowe dane dotyczące meczów Bundesligi) nie odnotowano tak niewielu strzałów w kierunku siatki, jak w pierwszej połowie sobotniego spotkania tych drużyn  obydwa zespoły zaledwie jednokrotnie zaatakowały bramkę swojego rywala. W drugiej części spotkania oddano natomiast 13 strzałów (8 ze strony Bayernu, 5 razy strzelali Aptekarze). Żaden jednak nie okazał się zwycięskim.

Napastnik z rekordem
Swoim golem rozpoczął pogrom Wilków, a także wysunął się na drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców Schalke – Klaas-Jan Huntelaar dzięki 78 bramkom dla drużyny z Gelsenkirchen przegonił Ebbe Sanda i zbliżył się do rekordu Klausa Fischera. Holender stwierdził, że po prostu zawsze stara się robić to, co potrafi, jak najlepiej.

Sulu świętuje jubileusz
W spotkaniu przeciwko Hoffenheim, Aytac Sulu strzelił swojego piątego gola w tym sezonie. Co ciekawe, wszystkie trafienia zaliczył on na boiskach swoich przeciwników. Żaden inny obrońca Bundesligi nie strzela bramek tak często, jak Sulu! Czterokrotnie udało mu się strzelić dla swojego zespołu gola na 1:0, również czterokrotnie czynił to uderzając piłkę głową. 
Warto dodać, że trafienie Turka jest 500 bramką tego sezonu w Bundeslidze!
źródło: BUNDESLIGA.de 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum